Sierpień 2009
Trasa trzeciej wycieczki zaprowadziła nas aż do gminy Lubenia. Pierwszym przystankiem było Straszydle (udaliśmy się tam autobusem); tutaj zwiedziliśmy SP w Straszydlu (o jej historii opowiedziała nam pani dyrektor Marzena Kucab) oraz piękny, stary kościół drewniany, liczący 300 lat, który został tu przeniesiony z Lubeni.
Sierpień 2009
Na ostatnią w tym roku wędrówkę udaliśmy się na Królkę. Tam zdobyliśmy najwyższy okoliczny szczyt - Dalnicę - i odwiedziliśmy źródełko św. Bernarda.
Lipiec 2009
Pierwsza wędrówka w tym roku nosiła tytuł "Śladami tyczyńskich panów"; młodzi piechurzy poznali historię rodziny Wodzickich, a także zwiedzili ich siedzibę: XIX-wieczny pałac wraz z okalającym go parkiem, w którym rośnie wiele gatunków rzadkich drzew.
Rajd drugi - szlak cieków wodnych
Lipiec 2009
Na drugi rajd nasz przewodnik pani Zofia Domino zabrała wędrującą grupę na szlak cieków wodnych. Młodzi piechurzy dowiedzieli się, skąd do miasta doprowadzana jest woda i jak to wyglądało w przeszłości.
Sierpień 2007
28 sierpnia - ta część naszej wędrówki miała czysto rekreacyjny charakter, dlatego wybraliśmy łatwą trasę, która wiodła poprzez ulicę Zagrody, na tzw. Księże łąki, a z nich wprost do lasu.
Sierpień 2007
W sierpniu zorganizowaliśmy (wspólnie z TMZT) dwa kolejne piesze rajdy po naszej “małej ojczyźnie”.
Tyczyn-Hermanowa i Tyczyn-Borek Stary
Lipiec 2007
W lipcu, tj. 3 i 10, wspólnie z dziećmi wędrowaliśmy trasą Tyczyn-Hermanowa i Tyczyn-Borek Stary. Niestety, tym razem pogoda niezbyt nas rozpieszczała, ale deszcz wcale nie odstraszył dzieci, które zaopatrzone w płaszcze przeciwdeszczowe dzielnie wędrowały.
Lipiec 2005
Na ostatnią w tym roku pieszą wędrówkę po najbliższej okolicy udaliśmy się do Przylasku, gdzie mieści się kapliczka z obrazem Matki Boskiej Studziańskiej oraz źródło cudownej wody.
Lipiec 2005
Drugi etap pieszego rajdu miał trochę inny charakter. Niesprzyjająca pogoda skłoniła nas do tego, aby zamiast pieszo wybrać się autobusem do prywatnego muzeum p. Emila Pizły w Budziwoju. Tutaj, dzięki opowieściom właściciela, mogliśmy poznać dawne życie na wsi.