„Nie czuję się poetą, czuję się człowiekiem”

W środowe popołudnie 29 marca br. spotykamy się z Piotrem Drożdżem pod rzeszowską filharmonią, by za parę chwil znaleźć się na słynnej ostatnio z korków ulicy Sikorskiego, prowadzącej nas do Tyczyna. Dokąd wieziemy – my, dwie drobne kobiety - tego prawie 200-centymetrowego mężczyznę? Na spotkanie autorskie, jakie będzie miało miejsce w tym dniu w Saloniku Literackim działającym przy Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej w Tyczynie.

Na ulicach ruch o tej porze, jest nerwowo, każdy się śpieszy, my też (żeby zdążyć na godzinę 16.30), a pan Piotr urzeka nas spokojem i poczuciem humoru. W samochodzie wieziemy jeszcze jedną pasażerkę – gitarę stalowolanina, która nie będzie jedynie biernym obserwatorem poetyckich wyczynów swojego właściciela.

Tego późnego popołudnia pan Piotr jeszcze nieraz nas zaskoczy. Na początku spotkania okazuje się, że Drożdż to nie tylko metalurg z wykształcenia, były koszykarz,  poeta, muzyk, kompozytor i uliczny bard (to dużo profesji jak na jednego człowieka, nawet o tak „strzelistym” wzroście). Podczas rozmowy wychodzi na jaw, że nasz gość jest także byłym trenerem koszykówki, fotografem i … astronomem z zamiłowania, a gitara to nie jedyny instrument, na jakim potrafi grać. Dzięki kameralnej atmosferze spotkanie nabiera bardzo osobistego charakteru. Nie brakuje wierszy pana Piotra, gry na gitarze i wielu wzruszeń. Nasz gość dzieli się z nami sobą, swoim bogatym wnętrzem i osobowością.

Dzięki wierszom miałyśmy możliwość poznania niezwykle wrażliwego człowieka, patrioty, który uważa, że każdy zawód daje człowiekowi szansę bycia artystą, trzeba tylko być otwartym na otaczającą nas rzeczywistość i mieć kreatywny umysł. Artysta – tłumacząc się niejako z wielu swoich zainteresowań i profesji – przekonywał uczestników spotkania, że nie da się iść w życiu tylko jedną, wydeptaną ścieżką. Trzeba mieć „w zanadrzu” inne drogi, gdyby ta – wydawałoby się – główna ścieżka nie dawała nam satysfakcji i spełnienia. Nie możemy bać się marzeń i tego, że mogą one się spełnić.

Co inspiruje Drożdża do tworzenia wierszy i piosenek? Spotkania z ludźmi, czasami przypadkowe, przelotne, jakieś zdanie wypowiedziane, szczególna chwila, zamyślenie – i już powstaje wiersz, który często jest utworem-protestem przeciwko otaczającej nas rzeczywistości.

Na zakończenie spotkania na naszą prośbę pan Piotr zagrał na gitarze „coś z pazurem”, a był to bluesowy, mocny kawałek, który na długo pozostanie w naszej pamięci. Kto wie, czy któregoś dnia nie wybierzemy się do Stalowej Woli, by posłuchać barda na ulicy i zwyczajnie pogawędzić z nim o „wszystkoizmie stosowanym” i filmach science-fiction.

Podczas tego poetycko-muzycznego wieczoru uczestnicy mieli także możliwość zakupu tomików wierszy Piotra Drożdża i jego płyty pt. „Urodzony w Stalowej Woli”.

Piotr Drożdż urodził się w 1957 r. w Stalowej Woli. Ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Rzeszowskiej o specjalizacji Metaloznawstwo i Obróbka Cieplna. Jest laureatem Konkursu Śpiewania na Polanie oraz Przeglądu Piosenki Turystycznej (1985). W latach 1977-2002 był radiowcem w Akademickim Radiu Centrum w Rzeszowie (prowadził audycje sportowe, nocne programy poetycko-muzyczne pt. „Włóczykij”, przeprowadzał wywiady, był też autorem felietonów i słuchowisk).

Piotr Drożdż jest śpiewającym poetą, bardem ulicznym, kompozytorem i autorem tekstów poezji śpiewanej. W swym repertuarze ma piosenki autorskie z różnych gatunków (poezję śpiewaną, blues, ballady, przeróbki rocka z własnymi tekstami). Śpiewa również utwory innych zespołów (m.in. Starego Dobrego Małżeństwa, Grupy R, Budki Suflera, grupy Breakout, Stana Borysa, Wojtka Bellona). Drożdż jest też autorem kilku tomików wierszy: ● Wczoraj Dziś Jutro (2003),
● Rok Mistrza (2008), ● Nie tylko słowa (2009), ● Modlitwy historyczne (2011). W 2012 r. wydał swoją pierwszą płytę - Urodzony w Stalowej Woli.

Postać pana Piotra jest na tyle ciekawa i charakterystyczna, że w 2012 r. został bohaterem jednego z wywiadów-komiksów, jakie warsztatowicze IV edycji „Miasta Komiksów” przeprowadzali z mieszkańcami Stalowej Woli.