26.02 br. w Saloniku Literackim odbyło się kolejne spotkanie DKK działającego przy MiGBP w Tyczynie. Tym razem klubowiczki miały możliwość rozmowy o książce Barbary Goldsmith pt. „Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie”. Wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy, że noblistka była niesamowitą kobietą, o wyjątkowym umyśle, która weszła (nie bez trudności) w świat do tej pory zarezerwowany tylko dla mężczyzn. Dobrze pasję Marii odzwierciedla tytuł książki, bowiem dla Polki, obdarzonej niezwykłym geniuszem, praca nad promieniotwórczością była prawdziwą nie tylko pasją, ale i obsesją. Być może ułatwiała jej to akceptująca postawa męża - Piotra, który na każdym kroku, podczas licznych wykładów i wypowiedzi, podkreślał, że Maria była samodzielna w swoich odkryciach. Jej prestiż jako wybitnego naukowca nie podobał się wielu naukowcom-mężczyznom, którym z trudem przychodziło traktowanie pani Curie jak równym sobie.

Podczas dyskusji wspólnie stwierdziłyśmy, że Skłodowska jako mama nie sprawdziła się, mimo że bardzo dbała o wszelkie potrzeby „fizyczne” swoich córek. Dziewczynkom brakowało jednak uwagi i obecności matki przy sobie, szczególnie młodszej córce Ewie, która przejawiała zdecydowanie inne zainteresowania niż jej starsza siostra Irena i sławna mama.

Odkryciem dla nas była informacja, że Curie cierpiała na depresję. Pewnie dlatego ma smutny wyraz twarzy na zachowanych zdjęciach. Niewątpliwie choroba wpływała negatywnie na jej codziennie funkcjonowanie jako żony i mamy. Może właśnie „odskocznią” od jej udręczeń psychiki i duszy było całkowite poświęcenie się nauce aż do utraty zdrowia…

Autorka w swojej książce kreśli obraz wybitnie utalentowanej kobiety, dzięki której mogła rozwinąć się medycyna; kobiety, która własnym geniuszem wywalczyła sobie ważne miejsce w świecie zdominowanym wówczas przez mężczyzn.

***

Maria Curie należy do grona czterech osób na świecie, które otrzymały Nagrodę Nobla więcej niż raz. Ponadto jest pierwszą kobietą która spoczęła na paryskim Panteonie w dowód uznania jej naukowych zasług.